Jeżdżę sobie po mieście rowerem i nadzwyczaj często przebijam dętkę. Raz musiałem wymieniać 2 razy w tygodniu, teraz było parę miesięcy spokoju ale znowu przebicie. Głównie chodzi chyba o butelki rozbite na ścieżkach rowerowych. W każdym razie, czy opłaca się zainwestować w oponę i dętkę jakieś lepszej firmy?
No pewnie!
“Wszystko jest trudne nim stanie się proste”.
A wożąc ze sobą sprzęt do klejenia (np. taki https://allegro.pl/oferta/zestaw-do-klejenia-detek-7164222848 , chociaż ja zamiast “tarki” używam papieru ściernego) i pompkę możesz nawet na trasie sobie skleić.